Są w Moskwie miejsca, w których nie da się nie poczuć atmosfery Bożego Narodzenia, choćby się tam przyszło i w lipcu. Jednym z takich miejsc jest dla mnie witryna z tego zdjęcia.

To wystawa jednego z wielu sklepów z pamiątkami, jakimi wypełniony jest stary Arbat – ulica, w której niegdyś biło serce moskiewskiej bohemy, i gdzie kuchnia w niemal każdym mieszkaniu może okazać się miejscem, gdzie poeci Srebrnego Wieku przeżywali swoje radości, dramaty i rozczarowania na licznych zapewne posidziełkach. Niewiele z tej atmosfery wyszło obronną ręką z historycznych sztormów, przez które Rosji przyszło dryfować od czasów Cwietajewej i Achmatowej, a stary Arbat jest teraz ulicą głównie turystyczną. Jednak ta jedna witryna i jej niezawodnie obracający się, delikatny mechanizm, zachowały ziarenko magii. Zeszłej jesieni zatrzymałam się tam pewnego pochmurnego popołudnia i zobaczyłam co następuje:

 

Uwielbiam Boże Narodzenie. Świąteczna atmosfera jest dobra o każdej porze roku.


To pierwsza z serii pocztówek filmowych. Regularnie wysyłam też Czytelnikom pocztówki dźwiękowe z niezwykłymi instrumentami, poetami ulicznymi i stacjami metra. Ci z Was, którzy są ze mną już jakiś czas wiedzą, że mam szczególny związek z moskiewskim metrem: fotografuję zwyczajne stacje metra i piszę o tym, co mi się tam przydarza – a spędzam pod ziemią mnóstwo czasu. Jeśli podoba Wam się to, co tu robię, dołączcie do mnie na facebooku, instagramie i bloglovin’ – to niby mała rzecz, a nawet nie wiecie jak mnie cieszy!

The Flying Update

Latająca Poczta