Końce i początki

Posted on

Nastąpiły zmiany. Wyprowadziłam się z Edynburga, i to wyprowadziłam na zawsze, i jeszcze to w pełni do mnie nie dotarło. To w Edynburgu zaczęło się moje niezależne, prawie dorosłe życie.To tam empirycznie odkryłam, że przeprowadzka do innego kraju daleka jest od cudu, miodu i orzeszków jakimi wydaje się być (i że może okazać się doświadczeniem niemal traumatycznym), ale też że warta jest każdej wycierpianej minuty; że usiłowanie ucieczki od samej siebie i tak spełźnie na niczym; że świat pełen jest dziwnych ludzi: niektórzy są dziwni kompatybilnie, inni mniej kompatybilnie, a od tych, którzy usiłują by „normalni” należy uciekać; i że im bardziej różni od twoi najbliżsi przyjaciele, tym lepiej: to i inne truizmy, o których się wie, ale z których trzeba sobie zdać sprawę.